Przez Gdańsk wybrali się do Belgii siatkarze mistrza Polski, aby we wtorek o 20.30 rozegrać drugie spotkanie grupy E Ligi Mistrzów, w którym rywalem Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle będzie wicemistrz Belgii Knack Roeselare.

ZAKSA wygrała swój pierwszy grupowy mecz z mistrzem Serbii Vojvodinę Nowy Sad 3:0. W podobnym stosunku zwyciężyli Belgowie, a ich rywalem był VfB Friedrischafen. Dla obu zespołów jutrzejsze spotkanie będzie miało więc podwójne znaczenie, gdyż da zwycięzcy zarówno punktową, jak i psychologiczną przewagę po rozegraniu dwóch kolejek.

W PlusLidze ZAKSA po rozegraniu 10 spotkań zajmuje pierwsze miejsce w tabeli, mając na koncie 27 punktów. Nasz rywal rozegrał do tej pory osiem meczów w lidze belgijskiej i z dorobkiem 21 punktów plasuje się na drugim miejscu. Ostatnio pewnie wygrał 3:1 z Caruur Volley Gent. Nasi siatkarze pokonali natomiast Trefla Gdańsk 1:3 w bardzo trudnym meczu, w którym zwłaszcza w trzecim secie wyszli z ogromnych opresji. - W trzecim secie, praktycznie przez cały czas jego trwania, byliśmy pod kreską, ale zdołaliśmy wrócić z tej bardzo trudnej sytuacji i wygrać - chwalił swoich podopiecznych serbski szkoleniowiec.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle częściej mierzyła się w Lidze Mistrzów z innym belgijskim zespołem, Noliko Maaseik. Z Knack Roeselare ostatni raz nasi siatkarze grali w sezonie 2013/2014 Ligi Mistrzów, kiedy to dwukrotnie przegrali. Z tej ekipy pozostał w naszym zespole tylko Łukasz Wiśniewski.

W ostatnim meczu Ligi Mistrzów najlepsze wrażenie w zespole z Belgii zrobił atakujący Hendrik Tuerlinckx, który zdobył 18 punktów, atakując z 54% skutecznością, dokładając 3 punkty z zagrywki. Bardzo skuteczny był też środkowy bloku Pieter Coolman. Zespół wicemistrza Belgii znakomicie prezentował się również w bloku.

Na pewno faworytem tego meczu są mistrzowie Polski, ale tak jak w poprzednim meczu z Vojvodiną muszą pokazać to na boisku, grając swoją siatkówkę.

Autor: Janusz Żuk