Strona główna
Aktualności
Wywiady
Fotoreportaże
Filmy


Historia klubu
Sala Chwały
Sukcesy
Kędzierzyński Panteon Sławy
Skład
Nasi zawodnicy
Grali u nas
Trenerzy ZAKSY
Ciekawostki
Hala Azoty


Terminarz 2023/24
Tabela (2023/24)
Sezon 2022/23
Sezon 2021/22
Sezon 2020/21
Sezon 2019/20
Sezon 2018/19
Sezon 2017/18
Sezon 2016/17
Sezon 2015/16
Sezon 2014/15
Sezon 2013/14
Sezon 2012/13
Sezon 2011/12
Sezon 2010/11
Sezon 2009/10
Sezon 2008/09
Sezon 2007/08
Sezon 2006/07
Sezon 2005/06
Sezon 2004/05
Medalisci MP


Puchar Polski 2024
Puchar Polski 2023
Puchar Polski 2022
Puchar Polski 2021
Puchar Polski 2020
Puchar Polski 2019
Puchar Polski 2018
Puchar Polski 2017
Puchar Polski 2016
Puchar Polski 2015
Puchar Polski 2014
Puchar Polski 2013
Puchar Polski 2012
Puchar Polski 2011
Puchar Polski 2010
Puchar Polski 2009
Puchar Polski 2008
Puchar Polski 2007
Puchar Polski 2006
Puchar Polski 2005
Zdobywcy PP


Liga Mistrzów 23/24
Liga Mistrzów 22/23
Liga Mistrzów 21/22
Liga Mistrzów 20/21
Liga Mistrzów 19/20
Liga Mistrzów 18/19
Liga Mistrzów 17/18
Liga Mistrzów 16/17
Puchar CEV 14/15
Liga Mistrzów 13/14
Liga Mistrzów 12/13
Liga Mistrzów 11/12
Puchar CEV 10/11
Puchar CEV 09/10


O nas
Wygaszacze ekranu
Puzzle
Tapetki na pulpit
Galeria
Karykatury
Zawodnik miesiaca
Sondy

Boże Narodzenie siatkarzy ZAKSY




Dla Dominika Witczaka będą to pierwsze święta z maleńkim synkiem Antonim. Zadaniem Sebastiana Świderskiego będzie zająć dzieci tak, by nie zauważyły kiedy "przyjdzie Mikołaj”. Siatkarze i trener ZAKSY Kędzierzyn-Koźle spędzą Boże Narodzenie z najbliższymi.

Atakujący kędzierzyńskiej ekipy Witczak Wigilię spędzi najpierw u rodziny żony w Kaliszu, a wieczorem pojadą razem do Ostrowa Wielkopolskiego, gdzie na małego Antosia czekać będzie liczna rodzina jego taty.

"Zjedziemy się u mojego brata, a że mam jeszcze piątkę rodzeństwa, to pewnie będzie tam koło trzydziestu osób" - powiedział PAP Witczak. Zaznaczył, że choć zapewne w licznym gronie będą śpiewane kolędy, to on sam do grona kolędników raczej nie dołączy. "Święta mają być szczęśliwe i wesołe. Gdybym zaczął kolędować, to byłyby raczej tylko wesołe" - żartował Witczak.

Przyznał, że spośród wigilijnych potraw najwięcej miejsca na jego talerzu zajmie smażony karp. Dodał, że kiedyś chętnie włączał się w świąteczne przygotowania. "Potrawa, za którą byłem odpowiedzialny, to krokiety z pieczarkami. Smażyłem górę naleśników, a potem razem je zawijaliśmy. Niestety, w ostatnich latach nie starcza na to czasu" - dodał.

Rozgrywający Paweł Zagumny trzydniową świąteczną przerwę - od wtorku do czwartku - zamierza wykorzystać na wyjazd do Warszawy. Wigilię i dwa dni świąt spędzi w gronie najbliższych - swojej rodziny, rodziców i siostry. "Jadę na gotowe, wiec nie będzie okazji, by włączyć się w przygotowania, a ze świątecznego stołu staram się zgodnie z tradycją spróbować wszystkiego. To potrawy, które jemy raz w roku, więc nie nudzą się" - powiedział Zagumny.

Atakujący Grzegorz Bociek tuż po treningu w poniedziałek też pojedzie do rodzinnej miejscowości - Sielca w woj. łódzkim. Na niego również będą czekać gotowe święta. Pozostanie tylko podjąć decyzję - jak podzielić je między rodzinę zawodnika i jego narzeczonej. "Ulubionej świątecznej potrawy nie mam, ale moja narzeczona gotuje prześwietnie, więc będę jadł wszystko, co pojawi się na stole i na pewno nie będę wybrzydzał" - zapewnił siatkarz.

Kapitana zespołu z Kędzierzyna-Koźla Michała Ruciaka czeka natomiast długi dojazd do Olsztyna, skąd pochodzi jego żona i gdzie siatkarz ma dom. W nim właśnie spędzi święta z teściami i rodzicami, którzy z kolei dotrą ze Świnoujścia. W gotowanie świątecznych specjałów Ruciak wtrącać się nie będzie, bo - jak przyznaje - nie umie. Doskonale robi to natomiast jego żona. "Dlatego ze smakiem jem wszystko, co w Wigilię pojawia się na stole. Najchętniej chyba tradycyjne pierogi z kapustą i grzybami" - dodał.

Jego świątecznym obowiązkiem jest natomiast zadbać o prezenty. "Wszystkie są już przygotowane, czekają tylko, aż je Mikołaj położy pod choinką" - powiedział PAP Ruciak. Zapewnił, że jego dwaj synowie, 2,5 i 5,5-letni, wierzą, że dzieje się to, kiedy śpią.

Boże Narodzenie u trenera ZAKSY Świderskiego odbędzie się w mocnym żeńskim składzie - z mamą, teściową oraz szwagierką. To one wraz z żoną szkoleniowca zajmą się świątecznymi przysmakami. "Wątpię, żebym w ogóle został wpuszczony do kuchni" - zażartował Świderski. "Za to ze smakiem będę potem zjadał ze stołu wszystko. Zwłaszcza pierogi z grzybami w grzybowym sosie i krokiety z grzybami. To moi faworyci w zestawie. Obok barszczu i karpia" - powiedział.

Jego zadania bożonarodzeniowe to ustawienie i przystrojenie choinki z dwójką dzieci, a potem wypatrywanie wraz z nimi pierwszej gwiazdki. "No i oczywiście wyprowadzenie ich z domu na czas podkładania prezentów, czyli mikołajowa ściema" - dodał trener.

Czego on sam spodziewa się w prezencie? "Mam nadzieję, że nie dostanę rózgi. A tak poważnie, to prezenty w mojej rodzinie są raczej symboliczne, za wyjątkiem tych, które w listach do świętego zamawiają dzieci. Sobie życzyłbym zdrowia dla bliskich, siebie i zawodników, byśmy mogli spokojnie trenować i przygotowywać do kolejnych meczów. No i więcej snu, bo czasem długie godziny w nocy zajmuje mi analizowanie tego, co można było zrobić lepiej, jakie zmiany wykonać, by rezultat spotkania był korzystniejszy. Ale nie narzekam na taką bezsenność, bo to dla mnie też forma pracy i rozwijania się".

Źródło: NTO