Sezon 2019/2020
Liga Mistrzów
Ćwierćfinał
ZAKSA Kędzierzyn vs. Cucine Lube
Ogromna szansa ZAKSY
W środę Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle stanie przed ogromną szansą awansu do półfinału Ligi Mistrzów. Po zwycięstwie we Włoszech naszym siatkarzom do awansu potrzebne jest tylko wygranie dwóch setów, ale kędzierzynianie obiecują, że zagrają o pełną pule. - Myślę, że nie będziemy patrzeć na to, że potrzebne są nam dwa sety, tylko będziemy się starali udowodnić, że potrafimy z takim zespołem, jak Lube, wygrać dwukrotnie. Zwłaszcza u nas w Kędzierzynie będziemy chcieli zwyciężyć i nie patrzymy na to, że te dwa sety są nam potrzebne. Wychodzimy zgarnąć trzy punkty i udowodnić, że jesteśmy mocną drużyną i w tym wypadku lepszą - zapowiada MVP pierwszego spotkania Kamil Semeniuk.
Na trudnym włoskim terenie ZAKSA pokonała mistrzów Włoch, Klubowych mistrzów świata i zwycięzców Ligi Mistrzów z sezonu 208/2019 1:3, co zaowocowało zwolnieniem szkoleniowca Włochów, dobrze znanego z pracy w ZAKSIE Ferdinando De Giorgiego, i falą krytyki w mediach.
- Byliśmy gotowi na zacięty bój i tak też było. Wiedzieliśmy, że Lube dysponuje mocnymi argumentami, żeby z nami grać. Przede wszystkim w polu serwisowym są bardzo groźni i pokazali to chociażby w drugim secie. Byliśmy przygotowani na to, że może być taki set, jak był ten drugi, że zdominują nas swoją zagrywką. Aczkolwiek staraliśmy się być ciągle w tym meczu, nawet jak był taki set, jak ten drugi, to wróciliśmy w kolejnych, jakby stan rywalizacji był 0:0 i wszystko się zaczynało od nowa - komentował Kamil Semeniuk.
Do Kędzierzyna-Koźla nasi rywale przyjechali już pod wodzą nowego szkoleniowca. Gianlorenzo Blengini ma dać nową jakość i załagodzić, jak to powiedziano, trudne relacje w zespole. - W naszych głowach nie ma innych myśli, tylko środowe wyzwanie. Dla nas liczy się to jak finał. Wszyscy będziemy musieli zacisnąć zęby, lepiej bronić i dać De Cecco możliwość wykorzystania jego umiejętności. Chcemy zaskoczyć zespół, który zaledwie tydzień temu naruszył nasze pole, demonstrując swoje umiejętności taktyczne i siłę w formacji blok-obrona - zapowiada atakujący Lube Kamil Rychlicki.
Czy ZAKSA po raz drugi ostudzi te zamiary? W każdym razie szansa na awans jest blisko, ale również daleko.
Autor: Janusz Żuk
|