Sezon 2015/2016
XIV kolejka PlusLigi
ZAKSA Kędzierzyn vs. Czarni Radom
(25:15, 25:19, 25:23)
Składy:
ZAKSA: Konarski, Toniutti, Gladyr, Wiśniewski, Tillie, Deroo, Zatorski (L) oraz: Rejno, Buszek, Semeniuk;
Czarni: Bołądź, Kampa, Pliński, Ostrowski, Żaliński, Szalpuk, Majstorović (L) oraz: Grobelny, Szczurek, La Cavera, Kowalski (L)
Przedłużyli serię wygranych 3:0 siatkarze ZAKSY i na inaugurację rundy rewanżowej po raz szósty pod rząd pokonali rywala, nie tracąc seta. Tym razem pokonanym przez ZAKSĘ przeciwnikiem jest zespół Czarnych Radom, który w pierwszej kolejce sprawił naszym siatkarzom ogromne kłopoty. Tym razem nic podobnego się nie powtórzyło. Znakomita forma Dawida Konarskiego i obu przyjmujących wspieranych przez Jurija Gladyra stanowiły dla rywali przeszkodę nie do pokonania.
Już początek pierwszego seta pokazał, że ZAKSA nie zamierza tracić zbędnie sił w tym meczu i szybko wyszła na prowadzenie, wykorzystując blok i kontrę (6:4). Jednak wystarczył nieskończony atak Wiśniewskiego i kontry Bołądzia i Żalińskiego, aby goście odrobili dwa punkty (6:6). Kolejne punkty zdobywali jednak nasi siatkarze, wykorzystując przede wszystkim kontrataki przy zagrywce Dawida Konarskiego oraz błędy rywali, i po chwili zrobiło się 12: 8, co skłoniło Raula Lozano do wzięcia przerwy na żądanie. Punkt zdobyty przez Bołądzia i zagrywka punktowa Ostrowskiego pozwoliły gościom na odrobienie części strat, ale wtedy w polu zagrywki stanął Sam Deroo i przy jego zagrywce nasi siatkarze zdobyli cztery punkty, znakomicie grając blokiem, z którym "przywitali się" Żaliński i Bołądź (17:11). Końcówka pierwszego seta miała już tylko jednego wirtuoza, którym okazała się nasza drużyna, wygrywając do 15.
Na początku drugiego seta nasi siatkarze również odskoczyli rywalom po wygranej kontrze i zagrywce Konarskiego, ale tym razem goście nie dali się zdystansować i szybko wyrównali, więc na pierwszą przerwę techniczną zespoły schodziły przy jednopunktowej przewadze ZAKSY. Jednak po przerwie przy zagrywce Dawida Konarskiego ZAKSA wykorzystała grę na kontrze i wyszła na prowadzenie 14:9. Kolejne punkty również padły łupem naszych siatkarzy, którzy po asie Tillie wygrywali już siedmioma punktami (21:14) i w pełni kontrolowali wynik, wygrywając ostatecznie 25:19.
Początek trzeciej partii był jeszcze bardziej imponujący, bo po bloku na Bołądziu i Żalińskim ZAKSA prowadziła 4:1. Wystarczyła jednak chwila dekoncentracji, aby Czarni zmniejszyli straty do jednego "oczka" po punktowej zagrywce Ostrowskiego i błędzie Wiśniewskiego. Wtedy kędzierzynianie, jak to wielokrotnie bywało w takich sytuacjach, przyśpieszyli, wykorzystując tym razem zagrywki Łukasza Wiśniewskiego, i po bloku na Arturze Szalpuku i Bartłomieju Bołądziu wyszli na prowadzenie 11:7. Taką przewagę "dowieźli" do drugiej przerwy technicznej, po której konsekwentnie zmierzali do wygranej. Co prawda w końcówce rywale odrobili część strat, doprowadzając nawet do wyniku 24:23, ale na więcj nie było ich stać, bo zagrywka Ostrowskiego wylądowała w siatce i nasi mogli się cieszyć z trzech punktów.
Nas szczególnie cieszy wynik, ale też wysoka forma wszystkich zawodników, a szczególnie Dawida Konarskiego, który w trudnych sytuacjach brał na siebie ciężar meczu i na ogół się nie mylił ani w polu zagrywki, ani w ataku, co dobrze wróży przed Pucharem Polski.
Autor: Janusz Żuk
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
D. Konarski
|
41% |
J. Gladyr
|
18% |
K. Tillie
|
14% |
S. Deroo
|
18% |
P. Zatorski
|
18% |
|
|
|