Sezon 2014/2015
VI kolejka PlusLigi
Jastrzębski Węgiel vs. ZAKSA Kędzierzyn
(19:25, 25:18, 25:16, 25:18)
Składy:
Jastrzębski W.: Łasko, Masny, Pajenk, Czarnowski, Gierczyński, Bartman, Wojtaszek (L) oraz Popiwczak, Kosok;
ZAKSA: Witczak, Zagumny, Gladyr, Wiśniewski, Loh, Kooy, Zatorski (L) oraz Abdel-Aziz, Zapłacki, van Dijk, Kaźmierczak.
Trwa zła passa kędzierzyńskiej ZAKSY, a w tym czasie coraz bardziej odjeżdża nam czoło tabeli. Dziś nasi siatkarze przegrali 1:3 z Jastrzębskim Węglem i w zasadzie tylko w pierwszym wygranym secie podjęli walkę z rywalem. W kolejnych setach jastrzębianie znacząco poprawili skuteczność w ataku i z łatwością wygrali z ZAKSĄ, która grała zbyt prosto, aby pokusić się o doprowadzenie do tie-breaka.
Całe spotkanie rozpoczęło się dobrze dla ZAKSY. Z zagrywki zapunktował Lucas Loh, Dominiczk Witczak skończył dwie piłki i nasz zespół prowadził 1:3. Wprawdzie chwilę później po asie Alena Pajenka gospodarze odzyskali inicjatywę (6:5), ale wystarczył błąd Zbigniewa Bartmana oraz as Pawła Zagumnego, aby nasi zawodnicy znów objęli prowadzenie 7:9. Przewaga ZAKSY urosła jeszcze bardziej, kiedy to asem popisał się Dick Kooy, Michał Łasko uderzył w aut, a Dominik Witczak odpowiedział kontrą (12:16). Jastrzębianie spróbowali jeszcze zminimalizować straty atakiem Krzysztofa Gierczyńskiego oraz blokiem na Dominiku Witczaku (14:16), ale nasi zawodnicy odpowiedzieli blokami Juryja Gladyra na Krzysztofie Gierczyńskim oraz Patryku Czarnowskim i powiększyli prowadzenie do 5 oczek (14:19). Końcówka należała już tylko do ZAKSY, która ostatecznie wygrała 19:25, kończąc partię blokiem na Zbyszku Bartmanie.
Druga odsłona także nie zaczęła się źle dla zawodników Sebastiana Świderskiego. Obie ekipy walczyły cios za cios, a po dwóch krótkich w wykonaniu Łukasza Wiśniewskiego kędzierzynianie wyszli na prowadzenie 8:9. Wtedy jednak zagrywki Patryka Czarnowskiego zupełnie rozbiły defensywę ZAKSY. Dwa asy środkowego Jastrzębia oraz kontry Michała Łasko wyprowadziły gospodarzy na prowadzenie 13:9. Chwilę później kolejne piłki skończył Zbigniew Bartman i na drugą przerwę techniczną zespół Roberto Piazzy schodził, prowadząc 16:10. Prowadzenie dodało pewności gospodarzom, a kędzierzynianie mimo licznych zmian nie podjęli już walki w tej partii. Ostatecznie nasz zespół uległ 25:18 po błędzie podwójnego odbicia Nimira Abdel-Aziza.
W trzecim secie na parkiecie pozostał Krzysztof Zapłacki, który zmienił Lucasa Loha. Wniósł on sporo woli walki do gry ZAKSY, ale pomimo to rezultat wciąż wyglądał niekorzystnie dla naszej ekipy. Już na początku kontrą oraz zagrywką zapunktował Zbigniew Bartman, dając jastrzębianom dwupunktowe prowadzenie (4:2). Ta niewielka przewaga gospodarzy utrzymała się do przerwy technicznej (8:6). Po niej na zagrywkę znów powędrował Bartman, który swymi skutecznymi serwami powiększył przewagę do 4 oczek (12:8). Kędzierzynianie wyraźnie zdeprymowani wynikiem w kolejnych akcjach nie potrafili juz stawić czoła rywalom. Końcówka była już pokazem gry jednego aktora, bowiem jastrzębianie z każdą piłką powiększali przewagę, aby w końcu zwyciężył 25:16 po ataku Michała Łasko.
Czwartą partię ZAKSA rozpoczęła od dwóch ataków Dominika Witczaka (0:2). Trudno się więc dziwić, że gdy chwilę później Abdel-Aziz z Wiśniewskim zatrzymali Krzysztofa Gierczyńskiego (4:7) na dobre odżyły nadzieje kibiców na zwycięstwo w tym spotkaniu. Niestety, już po chwili jastrzębianie zablokowali dwukrotnie Dominika Witczaka, a także Krzysztofa Zapłackiego i znów wyszli na prowadzenie. Od tego momentu trwała bardzo wyrównana walka, a na drugiej przerwie technicznej nasz zespół tracił tylko 2 oczka do rywala. Niestety, końcówka należała znów do gospodarzy. Sprawę załatwił Michał Łasko, który najpierw zablokował w pojedynkę Dicka Kooya, a potem zapunktował z kontry (21:17). Chwilę później atakujący Jastrzębia posłał 2 asy, aby następnie zakończyć spotkanie skutecznym atakiem i ustalić wynik tej partii na 25:18.
Boli kolejne przegrane spotkanie, bowiem na półmetku I rundy gra ZAKSY nie napawa optymizmem. Liczne zmiany trenera Świderskiego pod koniec II seta nieco zmieniły oblicze ZAKSY. Nimir Abdel-Aziz oraz Krzysztof Zapłacki wprowadzili na parkiet świeżość oraz wolę walki, ale, jak się okazało, było to zbyt mało, aby zatrzymać rozpędzonych jastrzębian. Pewnym jest, że trzeba jak najszybciej zapomnieć o tym oraz innych dotychczasowych meczach i zacząć szukać punktów w spotkaniu z MKS-em Będzin.
Autor: Jacek Żuk
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
N. Abdel-Aziz
|
31% |
P. Zatorski
|
19% |
D. Witczak
|
17% |
D. Kooy
|
11% |
P. Zagumny
|
6% |
L. Loh
|
6% |
K. Zapłacki
|
6% |
Ł. Wiśniewski
|
3% |
J. Gladyr
|
3% |
|
|
|