Trenerzy ZAKSY

Daniel Castellani

---

"Chciałbym podziękować Pani Prezes za zaufanie. Mam nadzieję, że uda mi się go nie zawieść. Ostatnimi czasy bardzo wiele osób pytało mnie, dlaczego wracam do Polski. Jest wiele powodów. Jednym z nich była stanowczość Pani Prezes, która powiedziała: "Chcemy Cię mieć za wszelką cenę". Poza tym mam możliwość samodzielnego tworzenia zespołu. Oczywiście chętnie wracam do Polski, w której spędziłem ważne lata mojej kariery trenerskiej, nie tylko od strony sportowej, ale również osobistej." Tymi słowami Daniel Castellani 4 czerwca 2012 roku opowiadał o swoim powrocie do naszego kraju i objęciu posady szkoleniowca ZAKSY.

Daniel Castellani urodził się 21 marca 1961 w Buenos Aires. Przez wiele lat grał w siatkówkę najpierw w klubach argentyńskich i brazylijskich, a potem włoskich. Na Półwysep Apeniński pierwszy raz wyjechał w 1983 roku i związał się z Pallavolo Chieti. Później były występy w Pallavolo Falconara, Zinella Volley Bologna, Pallavolo Padwa, przerywane powrotami do Ameryki Południowej (Argentyna, Brazylia). Grając w lidze włoskiej, wywalczył Puchar CEV i brał udział z Zinella Volley Bologna w finale Pucharu Zdobywców Pucharów (1987/1988). Jako reprezentant swojego kraju zdobył brązowy medal na Igrzyskach Olimpijskich w Seulu w 1988 roku, brązowy medal na mistrzostwach świata (1982) oraz trzykrotnie wicemistrzostwo Ameryki Południowej (1981, 1983 i 1987).

Karierę trenerską rozpoczął od prowadzenia reprezentacji Argentyny, z którą w 1993 i 1995 roku wywalczył wicemistrzostwo Ameryki Południowej. Później było wiele innych sukcesów, m.in. złoty medal na igrzyskach Panamerykańskich w 1995 roku. W pracy klubowej również odnosił liczne sukcesy. Dwa razy zdobył mistrzostwo Argentyny z zespołem Club Ciudad de Bolívar (2002/2003 i 2003/2004).

W 2006 roku przybył do naszego kraju, aby objąć posadę szkoleniowca mistrza Polski, Skry Bełchatów. Przez trzy kolejne sezony stawał ze swoją drużyną na najwyższym podium, dwukrotnie dokładając do tego Puchar Polski. Po takich sukcesach zaproponowano Castellaniemu objęcie reprezentacji Polski po jego rodaku Raulu Lozano. Już w pierwszym roku pracy Castellani zdobył historyczne złoto Mistrzostw Europy w Turcji (2009 r). Jednak po porażce na mistrzostwach świata władze PZPS-u podziękowały Castellaniemu za współpracę, wysyłając sms-a z tą informacją. Castellani wyjechał do Turcji, gdzie z zespołem Fenerbace Stambuł dwukrotnie zdobył mistrzostwo. Prowadził również reprezentację Finlandii.

To właśnie po drugim mistrzostwie Turcji Castellani otrzymał propozycje objęcia posady trenerskiej w Kędzierzynie od nowej Pani Prezes Sabiny Nowosielskiej. Powodem opuszczenia Fenerbace była niejasna sytuacja w klubie, co wyjaśnił menadżer szkoleniowca Jakub Malke:" W klubie ma wkrótce dojść do wyborów prezesa, a Fenerbahce to wiele sekcji, w których siatkówka nie jest tą najważniejszą. Jednym z kandydatów na nowego szefa jest były prezes, który w tej chwili siedzi w areszcie, w związku z podejrzeniami dotyczącymi afery korupcyjnej w tureckim futbolu. W takiej sytuacji przyszłość klubu nie jest jasna i trener nie chciał ryzykować."

W Polsce Castellani cieszy się opinią znakomitego fachowca i człowieka bardzo spolegliwego.

"Znam trenera Daniela Castellaniego z czasów gry w reprezentacji i w Skrze Bełchatów. Mogę wyrażać się o nim w samych superlatywach. Pod jego wodzą - nic nie ujmując Krzysztofowi Stelmachowi, z którym też przecież ugrałem parę medali - miałem najlepszy okres w siatkówce - czy to w klubie, czy w kadrze. Przy nim zrobiłem spory krok do przodu i naprawdę bardzo miło wspominam naszą współpracę. Moim zdaniem jego zatrudnienie to znakomite posunięcie ze strony klubu - ocenia swojego szkoleniowca libero ZAKSY Piotr Gacek, który miał już okazję współpracować na co dzień z Argentyńczykiem. W podobnym tonie wypowiada się był szkoleniowiec Mostostalu, a od wieli lat komentator TV Polsat, Wojciech Drzyzga. "Ma świetny warsztat i dużą wiedzę, a do tego dobry przegląd zawodników. Wytwarza kapitalną atmosferę pracy i to bez przysłowiowego bata. To jest bardzo dobra wersja, ale oczywiście wymaga obopólnego porozumienia. To trener cały czas na topie z dostępem do najnowszych technologii. Poza tym, mimo niezbyt dla niego sympatycznego rozstania z Polską, myślę, że spędził u nas ciekawe lata i skoro chce tu wrócić, to chyba nie chodzi tylko o kwestie finansowe. Przychodzi przecież z kraju, w którym mógłby zarobić dużo więcej - zauważa były trener naszej drużyny."

Sam Castellani wie, po co został ściągnięty do ZAKSY. Ma odbudować potęgę kędzierzyńskiej siatkówki. Po srebrnym i brązowym medalu mistrzostw Polski ma sprawić, aby zespół powrócił na tron. To marzenia Pani Prezes i wiernych kibiców siatkarskich w tym mieście. "ZAKSA to jeden z najlepszych polskich klubów, jest tam nowy prezes, który buduje zupełnie nowy zespół, ma bardzo ambitne plany i wierzy w to, że ja jestem odpowiednią osobą do realizacji tych planów. Nasza współpraca zapowiada się bardzo dobrze, teraz wspólnie przystępujemy do tworzenia drużyny na miarę naszych celów" - mówił na konferencji pasowej 4 czerwca. A pomagać mu w tym będzie Sebastian Świderski - ikona polskiej i kędzierzyńskiej siatkówki. Co wróży taki tandem? Miejmy nadzieję, że same dobre wydarzenia.

Autor: Janusz Żuk