Przyjmujący ZAKSY, Kamil Kacprzak, który udanie zastapił Terenca Martina na poczatku sezonu, a także w play-offach, znalazł uznanie szkoleniowców kadry B i powołany został przez Grzegorza Wagnera i Michała Gogola do zespołu, który od 18 maja będzie przygotowywał się do tegorocznej Uniwersjady w Belgradzie. Wśród powołanych znaleźli się również Bartosz Janeczek, Jakub Oczko, Andrzej Wrona i Grzegorz Kosok, a także Adrian Stańczak, Maciej Pawliński czy Sebastian Pęcherz. Oprócz zawodników grających w PlusLidze w składzie znalazło się aż 8 siatkarzy występujących do tej pory na zapleczu ektraklasy, a wśród nich kędzierzynianin Krzysztof Antosik grający w Energetyku Jaworzno.

Skład może trochę zaskakiwać. Do tej pory kadra B nazywana była ścisłym zapleczem pierwszej reprezentacji, teraz jednak, kiedy w składzie znalazło się sporo zawodników z pierwszoligowych klubów, pojawia się pytanie, czy nadal tak będzie?

- Bez dwóch zdań Uniwersjada jest naszym głównym celem w tym sezonie, poza tym chcielibyśmy również dobrze zaprezentować się na Memoriale mojego ojca - wyjaśnia Grzegorz Wagner. - Ale nie ukrywam, że od teraz kadra B ma trochę inne zadanie. Przede wszystkim będziemy w niej szukać ludzi, którzy w przyszłości mogliby grać w pierwszej reprezentacji na poszczególnych pozycjach. Nacisk kładziemy przede wszystkim na pozycje przyjmującego i rozgrywającego - dodaje trener. - Stąd w składzie aż tylu siatkarzy z pierwszoligowych klubów. Być może wykorzystają oni swoją szansę, bo predyspozycje do tego, aby grać wyżej już mają.

Szkoleniowiec "biało - czerwonych" podkreśla, że mimo otrzymanej sporej autonomii nie odcina się od trenera pierwszej reprezentacji, z którym konsultowane będą pewne ustalenia. - Mamy poszukiwać i szkolić ludzi do dalszej gry w kadrze. Poruszamy się oczywiście po tych samych torach, jeśli chodzi o zasady, technikę czy taktykę. Ale jeśli chodzi o bezpośrednią współpracę, to nie jest ona możliwa głównie ze względów organizacyjnych - wyjaśnia Wagner.

Autor: Natalia Starosta/Janusz Żuk