Przedbiegów czar

Przedbiegów czar bywa złudny jak jesienna aura za oknem, gdy świecące słońce wcale nie musi oznaczać ciepła i łatwo o błędna decyzję odnośnie wierzchniego okrycia, o czym przekonujemy się zaraz po wyjściu z mieszkania. Do takich wniosków skłoniły mnie wyniki różnych turniejów towarzyskich, w których przez ostatnie tygodnie uczestniczyły czołowe polskie zespoły siatkarskie.

O ile ze względów szkoleniowych znaczenie tego typu zawodów jest niesłychanie ważne, o tyle wyciąganie wniosków na ich postawie o aktualnej formie poszczególnych zespołów może być bardzo mylące, bowiem zwycięzcy jednego turnieju wypadają bardzo blado w następnym, a niedawni przegrani okazują się zwycięzcami kolejnych zawodów. Mecze stojące na wysokim poziomie przeplatane są przeciętnymi, z parkietów czasami wieje nudą, ale bywa też, i to nierzadko, że ręce aż składają się do oklasków po jakiejś udanej akcji, po której poznać można klasę zawodnika i drużyny. Rozkochani w siatkówce kibice wpadają w krańcowo rożne nastroje i aż dziw bierze, że od tej huśtawki emocji niektórym nie zakręciło się w głowach.

Przedbiegów czar bywa bardzo złudny i choć z utęsknieniem czekamy na dobre wieści o naszych ulubieńcach, trzeba na wyniki tych bojów spojrzeć bardzo trzeźwo i ostrożnie, bo jak inaczej odczytać porażkę Pamapolu w Zdzieszowicach i zwycięstwo tej samej drużyny w Bełchatowie czy zwycięstwo Energii w jednym turnieju i porażkę w następnym. Jedno wydaje się pewne: Czołowym drużynom daleko do ustabilizowanej formy, zmiennicy nie zawsze mogą zastąpić w pełni zawodników podstawowych, a wiele drużyn jeszcze szuka wyjściowego składu. Taki stan jest zupełnie zrozumiały na tym etapie przygotowań i trzeba się z tym pogodzić. Jest jeszcze jeden pozytywny aspekt tej sytuacji - wydaje się bowiem, że w tym sezonie jeszcze trudniej będzie o zwycięstwo w lidze i w turnieju o Puchar Polski. W czasie wakacji wiele zespołów przebudowało w dużej mierze składy, wskutek czego poziom poszczególnych drużyn bardzo się wyrównał, a o sukcesie decydować mogą szczegóły: odporność psychiczna, dojrzałość taktyczna, wola walki i co najistotniejsze - wyrównany skład. Potencjalni faworyci, których składy zostały oparte na eksportowych nazwiskach, muszą się liczyć z nadchodzącą "nową falą". W lidze aż roi się od młodych i zdolnych siatkarzy. Mają ich w swoich szeregach Pamapol, Mostostal, PZU Olsztyn, Energia i wiele innych drużyn. To oni będą w następnych latach decydowali o obliczu tej dyscypliny sportu i jak na razie, grają bez specjalnych kompleksów. Kiedy nabiorą doświadczenia będą naprawdę groźni dla utytułowanych kolegów.

Tak więc czekając na mecze pucharowe i rozgrywki ligowe, z uwagą śledzimy wyniki turniejów towarzyskich, licząc na to, że w tym sezonie na pewno będzie sporo emocji i niespodzianek na siatkarskich boiskach, a odpowiedź na najważniejsze pytania poznamy dopiero na wiosnę.

III Międzynarodowy Turniej Klubowej Siatkówki Mężczyzn o Puchar Dyrektora MOSiR Żory

Turniej Towarzyski o Puchar Prezesa Zarządu Elektrowni Bełchatów

Grupa I

Grupa II

Faza finałowa:

Tabela:

Memoriał im. prof. Wiktora Wawrzyczka w Olsztynie

Wyniki meczów :

Klasyfikacja końcowa:

V Charytatywny Międzynarodowy Turniej Piłki Siatkowej Mężczyzn - "Siatkarze dzieciom" w Zdzieszowivcach

Wyniki meczów:

Finał:

Analiza wyników rozegranych meczów skłania do jednej refleksji: całkowita huśtawka formy. Na tym tle bardzo przyzwoicie prezentuje się zespól Mostostalu, który w obu turniejach zajął drugie miejsce. Chociaż nie ustrzegł się " wpadki" w meczu finałowym w Zdzieszowicach i przegrał wyrównane spotkanie z Jastrzębiem, a wcześniej męczył się z Jokerwm Piła w II rundzie Pucharu Polski, jednak znacznie lepiej wypada na tle Pamapolu Częstochowa, Skry Bełchatów czy Energii Sosnowiec, zespołów, które zaprezentowały w ostatnich dwóch tygodniach bardzo różne oblicza.