Novotny show!

Spotkanie ZAKSY z warszawianami przedłużyło się aż do pięciu odsłon, więc jest co analizować. Otóż okazuje się, że w tym meczu rozgrywający nie popisali się specjalnymi kombinacjami. Michał Masny zmuszony został, przez skaczących w ciemno do krótkiej rywali, do posyłania piłek na skrzydła. Podobną taktykę przyjął również jego vis-a-vis, choć ten miał jeszcze w odwodzie Gladyra, który kończył akcje z niebywałą skutecznością 82%.

Mecz ten miał więc czterech bohaterów. Pierwszym z nich był niezniszczalny Jakub Novotny, który wykonał w tym spotkaniu 50 ataków i skończył 56% z nich, zdobywając łącznie 29 oczek. W ZAKSIE zasłużył się również Sławomir Szczygieł, który ożywił swoim wejściem nasz zespół i ustawiając blok, poprowadził do wygranej w tie-breaku.

Po drugiej stronie siatki nieźle napracował się wspomniany już Jurij Gladyr. Nie tylko był on niezawodny w ataku, ale i zatrzymał blokiem naszych siatkarzy aż 7 razy. Wtórował mu dzielnie Andrzeja Skórski, który aż 23 razy skutecznie atakował.

Autor: Jacek Żuk